środa, 20 stycznia 2016

Schemat żywienia niemowląt - między teorią a praktyką [cz.1]

Witajcie :) mam nadzieję, że po moim pierwszym wpisie wróciliście po więcej... Publikacja tego tekstu zajęła mi z różnych względów więcej czasu niż wcześniej zakładałam, wybaczcie to opóźnienie ;) Tych, którzy teraz odwiedzili mojego bloga po raz pierwszy, zachęcam do przeczytania poprzedniego posta.

Dzisiaj opiszę schemat żywienia dzieci w 1. roku życia. Jest to pierwsza z dwóch części poświęconych zaleceniom ekspertów dla tej grupy wiekowej. W następnym wpisie postaram się ten temat pokazać z nieco innej strony, w formie pytań i odpowiedzi. Naświetlę, jak to wygląda u nas i dlaczego nie zawsze bywa idealnie ;) Zachęcam Was do zadawania własnych pytań odnośnie schematu żywienia niemowląt w komentarzach lub w prywatnych wiadomościach, postaram się na nie odpowiedzieć.


Trochę teorii...


Zasady żywienia zdrowych  niemowląt, które częściowo opiszę poniżej, zostały opracowane w 2014 roku przez Sekcję Żywieniową Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci i opublikowane na łamach Medycyny Praktycznej


Dokument ten określa szczegółowe normy na energię, białko, tłuszcze, węglowodany i składniki mineralne dla dzieci do 12. miesiąca życia oraz zalecenia, co do sposobu ich realizacji. Można w nim znaleźć informacje i wskazówki odnośnie rozszerzania diety malucha oraz poszczególnych produktów żywnościowych. Na ten moment to obowiązujące zalecenia, jednak można się spodziewać ich aktualizacji w ciągu 3 lat od publikacji. Jeśli takowa się pojawi, na pewno Was o tym poinformuję :) Gdyby ktoś z Was był zainteresowany zgłębieniem tematu - dokument napisano stylem naukowym, zawiera 15 stron  i można go pobrać tutaj.

Ja dzisiaj skupię się na praktycznym wykorzystaniu schematu żywienia niemowląt w 1. roku życia, który jest uzupełnieniem powyższego dokumentu.


Bardziej rzeczowo:

 



  Tab. 1. Szajewska H, Socha P, Horvath A, i in. Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. SMP 2014; (11): 321-338.


Warto zwrócić uwagę na odnośniki na dole tabeli: 
  • podana w tabeli liczba posiłków i ich objętość jest orientacyjna, co oznacza, że należy reagować na oznaki głodu i sytości u dziecka, a nie trzymać się sztywno zaleceń;
  •  należy dążyć do wyłącznego karmienia piersią przez 6 pierwszych miesięcy życia*;
  • kleiki, kaszki, zupki i przeciery zawsze podajemy łyżeczką;
  • w diecie dzieci do ukończenia 12. miesiąca życia mleko krowie nie powinno być głównym produktem mlecznym
Pod tabelą znajduje się także zdanie, które moim zdaniem jest niezwykle ważne i warto je zapamiętać: 

Rodzic/opiekun decyduje CO dziecko zje, KIEDY i JAK jedzenie będzie podane. Dziecko decyduje CZY posiłek zje i ILE zje.


PODSTAWĄ ŻYWIENIA DZIECI W 1. ROKU ŻYCIA JEST MLEKO MATKI LUB MLEKO MODYFIKOWANE.
 

1.-4. miesiąc  (pierwszych 17. tygodni życia dziecka)

 

W tym czasie bezwzględnie podajemy wyłącznie mleko matki (zalecane!) lub mleko modyfikowane oznaczone cyfrą 1, czyli mleko początkowe. Dziecko w tym okresie nie jest jeszcze gotowe na pokarmy o innej konsystencji niż płynna. Mleko matki ma niekwestionowaną przewagę nad mieszankami, ale o tym innym razem ;) bez względu na to, jaki rodzaj karmienia wybierzesz (karmienie piersią, mlekiem modyfikowanym czy mieszane), karm dziecko na żądanie. Początkowo powinno to być co najmniej 7-8 karmień na dobę, noworodki na piersi jedzą częściej, ponieważ mleko matki jest łatwiej strawne niż mleka modyfikowane.

Mój komentarz:  Jeżeli martwisz się, że dziecko się nie najada piersią, najpierw skontroluj u pediatry czy prawidłowo przyrasta masa ciała niemowlaka - wzrastanie to najlepszy wyznacznik prawidłowego odżywiania. Nie przejmuj się komentarzami najbliższego otoczenia, że może masz za mało mleka czy kiepski pokarm, takie uwagi niczemu nie służą, jedynie niepotrzebnie mogą zachwiać Twój spokój i pewność siebie, które są Ci teraz niezbędne ;)

Dużym problemem, szczególnie wśród niemowląt karmionych sztucznie, jest ich przekarmianie - warto obserwować swoje dziecko i nauczyć się jego zachowań, nie każdy płacz sygnalizuje głód - czasami dziecku jest za zimno, za ciepło, niewygodnie lub jest po prostu zmęczone.
Jeśli podajesz dziecku mieszankę, zawsze trzymaj się proporcji wody i mleka podanych na opakowaniu, zwykle jest to 1 płaska miarka na 30ml wody, w innym przypadku możesz doprowadzić do zaparć lub niedoborów witamin u swojego malca.


Moja rada dla przyszłej Mamy: mleko matki to cenny dar dla dziecka, jednak karmienie piersią nie jest tak intuicyjne, jak mogłoby się wydawać - jeszcze w szpitalu przyda Ci się pomoc dobrej położnej, doradcy laktacyjnego, która pokaże jak prawidłowo przystawić noworodka do piersi i ułożyć się w wygodnej pozycji, która nie obciąży Twojego kręgosłupa. W domu pomocna okaże się poduszka-rogal do karmienia. Noworodek może ssać mleko mamy łącznie nawet 4-5 godzin w ciągu doby, ważne, żebyś w tym czasie również Ty czuła się komfortowo!

5.-6. miesiąc (między 18. i 26. tygodniem życia dziecka)

 

Twoje dziecko rośnie jak na drożdżach. Wciąż karmisz je piersią i to całkowicie zaspakaja potrzeby małego organizmu, chociaż liczba karmień prawdopodobnie się zmniejszyła w porównaniu z pierwszym tygodniami. Zalecenia ekspertów mówią o wyłącznym karmieniu piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia*.  U niektórych niemowląt karmionych piersią (np. zagrożonych niedoborem żelaza - urodzonych z niską masą urodzeniową <2500g) korzystne wydaje się wcześniejsze (< 6 m.ż.) wprowadzenie pokarmów uzupełniających, możesz skonsultować swoją decyzję z pediatrą lub dietetykiem.  

Jeśli karmisz dziecko mlekiem początkowym albo w sposób mieszany - ze względu na gorszy skład mleka modyfikowanego w porównaniu do mleka matki i niezmienność składu - po skończonym 4. miesiącu możesz wprowadzać żywienie uzupełniające, które ma na celu sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na niektóre składniki odżywcze. U maluszka wciąż obecny jest silny odruch ssania, jednocześnie potrafi on poradzić sobie z gładkim przecierem warzywnym, kaszką lub owocowym musem podawanymi łyżeczką, na widok których ochoczo otwiera buzię. 

Wczesne doświadczenia dziecka związane z poznawaniem smaków mogą wpływać na preferencje żywieniowe w przyszłości. Dlatego zacznij rozszerzanie diety od 3-4 łyżeczek przecieru warzywnego na dobę (jego smak jest trudniej akceptowalny niż owoce), stopniowo zwiększaj porcje.  Ze względu na ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej produkty włączaj do diety dziecka pojedynczo, obserwując reakcję dziecka. Do przecieru możesz dodać pół łyżeczki kaszy manny.  Nie dodawaj soli ani cukru.  Po 4. miesiącu możesz również zacząć wprowadzać kleiki i kaszki bezglutenowe. 

Po około 2 tygodniach wprowadzania warzyw rozpocznij podawanie dziecku owoców, również w konsystencji gładkiego musu. Kontynuuj podawanie warzywnych przecierów, do których możesz dodawać ugotowane osobno i zmiksowane mięso (królik, cielęcina, kurczak, indyk)(10g), rybę 1-2 razy w tygodniu (dorsz, łosoś dziki) lub jajko. Do picia podawaj dziecku wodę źródlaną lub mineralną niskozmineralizowaną. Sok przecierowy 100% może być elementem diety, ale nie służy do zaspakajania pragnienia (ilość do 150ml na dobę).

Według zaleceń w tym okresie Twój maluszek powinien być karmiony wyłącznie piersią lub otrzymywać 4 posiłki mleczne (mleko mamy/mleko modyfikowane/kaszka mleczna lub kleik) i 1 posiłek w formie gładkiego przecieru. Jednak pamiętaj, że wielkość i ilość porcji są orientacyjne, dzieci mają różny apetyt.

 Mój komentarz: Rozszerzanie diety u niemowlaka rozpocznij od...

Warzyw, takich jak: marchew, ziemniaki, dynia, cukinia, pasternak, groszek zielony, brokuł - ugotowanych na parze lub tradycyjnie, dokładnie zmiksowanych z dodatkiem oleju rzepakowego, oliwy z oliwek lub masła;

Kaszek i kleików: bezglutenowych - ryżowych, kukurydzianych mlecznych lub przygotowanych na mleku początkowym;

Owoców: jabłko, gruszka, morela, śliwka, banan, jagody - duszonych i zmiksowanych lub dokładnie przetartych.
 
Moja rada: Posiłki uzupełniające staraj się podawać około południa, kiedy dziecko jest wypoczęte, nie jest najedzone, ale też nie za bardzo głodne - bo oboje możecie nie mieć cierpliwości do jedzenia łyżeczką. Nie denerwuj się, jeśli dziecko na początku wypluwa jedzenie, grymasi i krzywi się, czasami potrzeba czasu na akceptację nowych smaków.
Możesz łączyć znane już Maluszkowi smaki z nowościami w jednym posiłku (np. jeśli próbował już ziemniaków i mu zasmakowały, następne danie możesz przygotować z ziemniakami i dynią lub brokułami. Dziecko wyczuje w posiłku znany mu smak. Pamiętaj, żeby dokładnie zmiksować obiadek i dodać do niego odrobinę tłuszczu (np. pół łyżeczki oleju rzepakowego/masła na 100g przecieru).

Zawsze wybieraj dla dziecka produkty wysokiej jakości, świeże, z pewnego źródła, najlepiej, jeśli masz dostęp do ekologicznego mięsa, warzyw i owoców. Nigdy nie podawaj  niemowlakowi nadpsutych warzyw ani owoców, nawet teoretycznie nadającej się do jedzenia części. Mykotoksyny są obecne również w zdrowo wyglądającej części pokarmu, a mogą powodować np. uszkodzenie wątroby. Co więcej, nie usuwa ich obróbka termiczna.
Jeśli martwisz się o jakość dostępnych warzyw, owoców czy mięsa - możesz skorzystać z gotowych rozwiązań - asortyment produktów żywnościowych dla niemowląt po 4.-5. miesiącu jest bardzo szeroki, zawsze zwracaj uwagę na skład (im krótszy, tym lepiej) i datę ważności.


7.-12. miesiąc życia 

 

 W mgnieniu oka Twój maluszek zmienia się w ponad pół rocznego niemowlaka! Jeśli karmisz piersią, właśnie teraz powinnaś (zgodnie z zaleceniami ekspertów) rozszerzyć jego dietę (patrz wyżej i niżej). Dzieci butelkowe są już dobrze zaznajomione z łyżeczką. Część niemowląt w tym wieku może pochwalić się też ząbkiem, a czasami nawet kilkoma.

W przeciągu następnego pół roku dziecko rozwija cały wachlarz nowych umiejętności związanych z jedzeniem:
- potrafi całkiem sprawnie zjadać gładkie posiłki łyżeczką, na początku przy pomocy Mamy, z czasem tylko pod jej nadzorem;
- od 7.-8. miesiąca życia nie straszne mu są grudki ryżu, kaszy czy drobnego makaronu w zupce;
 - zwykle już przed 9. miesiącem bez kłopotu zjada ugotowane i rozgniecione widelcem lub drobno posiekane warzywa i owoce;
- radzi sobie z miękkimi kawałkami owoców, warzyw i mięsa czy kromką pieczywa podanymi do ręki, oczywiście pod bacznym okiem opiekuna;

Podstawą diety aż do 12 m.ż. niezmiennie powinno być mleko matki lub mleko modyfikowane (po 6. miesiącu mleko następne oznaczone cyfrą 2).  Od 7.-8. m.ż. podajemy 3 posiłki mleczne na dobę, a powyżej 12. miesiąca 2.

Oprócz tego niemowlę powinno dostawać 1-2 posiłki uzupełniające o objętości około 170-220 ml (czyli np. zupkę jarzynową z ryżem i indykiem, owoce z jogurtem/twarożkiem, domowy kisiel owocowy) oraz 1-2 przekąski (kawałek banana, ugotowana różyczka brokuła, kromka weki) - wszystko to w zależności od umiejętności i apetytu dziecka, rodzic powinien nauczyć się elastycznie reagować na jego potrzeby. Niemowlęta karmione piersią w tym samym wieku mogą otrzymywać nawet 3-4 posiłki uzupełniające.

Możesz teraz znacząco urozmaicić posiłki Maluszka - do diety pojedynczo wprowadzaj nowe gatunki warzyw i owoców, pieczywo, w tym z pełnego przemiału, różne rodzaje kasz i makaronów. Od około 7.-8. miesiąca możesz także podawać dziecku jogurt naturalny, kefir, twarożek czy trochę sera żółtego, który jest bogatym źródłem wapnia.

Pamiętamy o podawaniu wody. Dzieci w drugim półroczu życia potrzebują jej ok. 800 ml - ale to nie znaczy, że dziecko musi wypić aż tyle czystej wody, do bilansu liczymy również wodę z przygotowania mleka, innych posiłków i soki.



Mój komentarz: kontynuuj wprowadzanie nowych pokarmów. Poniżej przykładowe:



Warzywa: marchew, ziemniaki, dynia, cukinia, pasternak, groszek zielony, brokuł, pomidor, szpinak, cebula, pietruszka, seler, kalafior, kapusta, soczewica, burak, jarmuż, ogórek...

Kasze, mąki i pieczywo: bezglutenowe - ryżowa, kukurydziana, jaglana, gryczana; zawierające gluten - manna, kuskus, pęczak, owsiana; chleb pszenny, weka,  kukurydziany, graham, żytni...

Owoce: jabłko, gruszka, morela, brzoskwinia, śliwka, banan, jagody, maliny, truskawki, melon, jeżyny, czereśnie bez pestek, winogrona, ananas...


Dla urozmaicenia smaku posiłków dodawaj naturalnych i łagodnych przypraw, takich jak: koperek, nać pietruszki, bazylia, oregano, tymianek, majeranek, kminek, cynamon, wanilia... ale nie używaj soli, cukru, kostek rosołowych ani popularnego Kucharka!

 
Moja rada: Podawaj dziecku żywność jak najmniej przetworzoną. Popularne kabanosy i parówki zawierają konserwanty i mnóstwo soli, dlatego nie włączaj ich do diety swojego Maluszka. Staraj się też unikać słodkich przekąsek - ciastek i cukierków. Zwróć uwagę, że dla tego typu produktów nie ma miejsca w zaleceniach ekspertów.

Tak małemu dziecku nie podawaj także orzechów, karmelków i gum do żucia, ze względu na ryzyko zadławienia.



Może tym wpisem nie odkryłam Ameryki, ale mam nadzieję, że chociaż trochę wyjaśniłam Wam kwestię rozszerzania diety niemowląt i zaleceń w tym temacie.

Czekajcie cierpliwie na drugą część, Marek właśnie zabiera się za jedzenie ;)

 

 
 
 

* dozwolone jest podawanie witamin i leków zgodnie z zaleceniami lekarza, w tym czasie również (4-5m.ż.) należy stopniowo wprowadzić gluten, alby zminimalizować ryzyko jego nietolerancji - zaczynamy od pół łyżeczki kaszy manny wymieszanej z mlekiem matki i podanej łyżeczką raz dziennie, jeśli karmimy dziecko mlekiem modyfikowanym grysik można dodać do mleka lub przecieru warzywnego.

czwartek, 14 stycznia 2016

Dzień dobry! :)


Witam wszystkie osoby, które zechciały odwiedzić mojego świeżo upieczonego bloga poświęconego żywieniu dzieci i niemowląt. Mam nadzieję, że zagościcie u mnie na dłużej :)

Kim jestem? 

 

Nazywam się Patrycja Jezioro. Od prawie 9 miesięcy jestem szczęśliwą mamą małego Marka. Od znacznie dłuższego czasu interesuję się szeroko pojętym żywieniem - ukończyłam studia magisterskie na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierunek dietetyka, a moim konikiem jest żywienie najmłodszych - o tym przeczytacie również w zakładce "o mnie".

Obecnie jestem na tak zwanym urlopie macierzyńskim. Nazwa tego okresu ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ zwykle ciężko znaleźć czas dla siebie, nie wspominając o wypoczynku. Mamy wiedzą, o czym piszę... staram się cieszyć każdą chwilą z synkiem, bo dzieci naprawdę szybko rosną, jednak na moment dobrze się wyrwać z pieluszkowego świata, choćby w internetową rzeczywistość ;)

Skąd pomysł na bloga?


Jak już napisałam - jestem dietetykiem i mamą, moje zainteresowanie żywieniem niemowląt i dzieci jest chyba naturalne. Sposób żywienia w pierwszym okresie życia jest bardzo istotny, właśnie wtedy kształtują się pierwsze nawyki żywieniowe, dojrzewa układ odpornościowy, a według teorii programowania metabolicznego, żywienie w tym okresie wpływa na rozwój dziecka i jego zdrowie przez całe życie. Prawidłowe żywienie u najmłodszych może zmniejszać ryzyko wystąpienia w przyszłości chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość, cukrzyca typu 2, miażdżyca, alergie, niektóre nowotwory... [1,2]

Każda świadoma mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej, niestety w gąszczu informacji internetowych łatwo jest się pogubić. Sama przejrzałam wiele różnych stron i blogów poruszających tematykę żywienia dzieci - kilka było popartych rzetelną wiedzą i doświadczeniem autorów, część z nich propagowała przestarzałe lub nie do końca właściwe wzorce żywienia, łapałam się za głowę czytając wpisy niektórych mam - Internet przyjmie wszystko... Dlatego postanowiłam sama podzielić się z Wami swoją wiedzą teoretyczną i praktycznym podejściem do żywienia naszych pociech. Mam nadzieję, że będziecie mogli na tym blogu znaleźć wiele przydatnych informacji, rad i przepisów. 

Chciałabym, żeby główne grono czytelników stanowiły Mamy, zarówno te przyszłe, jak i doświadczone - stąd nazwa - MamaPapu. Oczywiście zainteresowanych żywieniem swoich dzieci Tatusiów również  zapraszam do lektury :) miło mi będzie, jeśli wśród Was znajdą się także dietetycy i reprezentanci innych zawodów medycznych, liczę na konstruktywną wymianę opinii i doświadczeń.

Co dalej?


W najbliższej przyszłości planuję zamieścić na blogu post o roboczym tytule Schemat żywienia niemowląt - między teorią a praktyką. Jestem w trakcie jego tworzenia, postaram się go dokończyć w ciągu 2-3 dni, ponieważ oprócz opieki nad Markiem, gotowania i tego wszystkiego co robi matka na urlopie, zajmuję się teraz przygotowywaniem dwóch jadłospisów. 

Mam kilka pomysłów na wpisy: Gotowe słoiczki kontra domowe obiadki; Mamo Piciu! O karmieniu piersią. Jednak nie będę się ze wszystkim zdradzać, po prostu śledźcie mojego bloga ;)

Proszę Was o wyrozumiałość w kwestii wyglądu mojej strony i stylu pisania - jestem początkującą blogerką, mam nadzieję rozwinąć jeszcze skrzydła... Za wszelkie cenne rady i Wasze pomysły, o czym chcielibyście tutaj przeczytać, będę bardzo wdzięczna!

Pozdrawiam Was serdecznie uśmiechem mojego dziecka, dzięki któremu powstał ten blog! :)






1. Domellöf M, Braegger C, Campoy C i wsp.; ESPGHAN Committee on Nutrition. Iron requirements of infants and toddlers. J Pediatr Gastroenterol Nutr 2014;58:119-129.
2.  Barker DJ, Bagby SP, Hanson MA. Mechanisms of disease: in utero programming in the pathogenesis of hypertension. Nat Clin Pract Nephrol 2006;2:700-707.